Joga to chyba jeden z najlepszych obecnie sposobów na to, aby zadbać o swoją kondycję fizyczną i psychiczną jednocześnie. Ta wyjątkowa dyscyplina sportu to coś więcej niż tylko karkołomnie wyglądające figury – to także wspaniałe remedium na nadmiar stresu, tak typowego dla dzisiejszych czasów. Na pomysł, aby w ten wyjątkowy świat od najmłodszych lat wprowadzać swoje dziecko, wpadła pewna instruktorka jogi Laura Kasperzak. W Internecie dzieli się wieloma zdjęciami przedstawiającymi ją i jej córeczkę podczas wykonywania niezwykle trudnych pozycji jogi, inspirując w ten sposób inne mamy, które poszukują sposobów na wartościowe spędzanie czasu ze swoimi pociechami.
Dziś przedstawiamy Wam tę bez wątpienia budzącą natchnienie historię Laury i jej córki. Kto wie, być może dzięki temu sami spróbujecie tego fenomenalnego sportu?
Wprowadzenie córki w świat jogi
Joga dla Laury Kasperzak od lat jest nie tylko pasją, ale także sposobem na życie. Spełnia się bowiem jako instruktorka tej szczególnej dyscypliny sportowej, ale oprócz tego jest również tancerką i trenerką personalną. Oprócz wszystkich tych profesji jest też przede wszystkim matką i – jak się okazuje – również tę rolę pośrednio udało jej się połączyć ze swoim największym hobby.
Kobieta dekadę temu założyła konto na Instagramie, aby mieć swoje miejsce w Internecie, w którym będzie mogła zamieszczać własne wspomnienia. Nieoczekiwanie dla niej, ten swoisty pamiętnik zyskał zainteresowanie tysięcy obserwatorów. Swoją mamę podczas pracy chętnie podglądała także jej córka Jayden i kiedy tylko nieco podrosła, poprosiła Laurę, aby ta nieco bliżej zapoznała ją z magicznym światem jogi.
Reklama
Jaka mama, taka córka
Joginka nie tylko była zadowolona ze sportowych zapędów swojej latorośli, ale szybko zorientowała się też, że mała Jayden odziedziczyła po niej gibkość i talent do wykonywania nawet bardzo trudnych figur. To całkowicie zmieniło perspektywę Laury – okazało się bowiem, że joga wcale nie jest sportem przeznaczonym dla samotników i bez trudu może dzielić tę pasję ze swoim dzieckiem. Kwestią czasu było, aż Jayden zaczęła pojawiać się na zdjęciach razem z mamą, a internetowa społeczność z czułością obserwowała jej rozwój i tę przepiękną rodzinną relację.
Reklama
Błyskawiczne postępy
Umiejętności matki i córki są naprawdę imponujące, zwłaszcza że Laura chętnie dokumentuje postępy, jakie z biegiem czasu robi jej córeczka. Te zdjęcia „przed i po” pokazują także wyjątkową historię ich więzi, która z upływem lat ewoluuje i robi się coraz silniejsza. „Dzięki tym zdjęciom mogę na bieżąco obserwować rozwój mojej mini-wersji” – mówi Laura.
Niepowtarzalne piękno jogi
Oglądając zdjęcia Laury i jej córki, można odnieść wrażenie, że pozycje te to w zasadzie bułka z masłem. Nic bardziej mylnego – ich umiejętności to efekt ogromnego zaangażowania i ciężkiej pracy na przestrzeni lat. Z tych fotek przebija się jednak coś znacznie bardziej wartościowego niż tylko zwinne i wysportowane ciała: wspólna pasja matki i córki, która jest bezcennym skarbem.
Reklama
Razem na dobre i na złe
Słowa słowami, ale tak naprawdę to, co najpiękniejsze, nie da się nimi opisać. Zerknijcie zatem na te zdjęcia, które mówią same za siebie – to naprawdę urzekający przykład więzi pomiędzy matką z dzieckiem.
Trochę humoru nie zaszkodzi!
Laura podkreśla, że zaangażowanie Jayden w jogę nie jest niezdrowym spełnianiem jej własnych ambicji – początkowo był to po prostu oryginalny sposób na wspólne spędzanie czasu. Matczyna rada od Laury? Nie angażuj dziecka na siłę – niech samo znajdzie swoją drogę!
Reklama
Czysta radość
I kto tu jest nauczycielem?
Jayden rośnie jak na drożdżach i najwyraźniej mamy tutaj do czynienia z klasyczną sytuacją, kiedy uczeń powoli przerasta mistrza. Jej poziom zaawansowania w jodze jest już na tyle wysoki, że czasem zamienia się ze swoją mamą rolami, wchodząc w pozycję nauczycielki. Laura zresztą bardzo to lubi, wychodząc z założenia, że nasze dzieci mogą nas nauczyć o wiele więcej niż niejeden dorosły – czy to w przypadku jogi, czy też w przypadku nauki… życia.
Imponujące umiejętności
Reklama
W zdrowym ciele zdrowy duch
Grunt to rodzinka!
Reklama
Przepiękna opowieść o tym, jak hobby może pogłębić rodzinne więzi.
Im więcej pasji, tym lepiej!
Jayden nie ogranicza się tylko do jogi i od kilku lat aktywnie uczestniczy też w treningach oraz konkursach tanecznych. Jej dumna mama natomiast wspiera ją z całych sił, a swoim obserwatorom przedstawia na Instagramie ciekawe historie o ich wspólnych przygodach, używając do tego hashtaga #DanceMom.
Nie ma nic cenniejszego niż rodzina!
Czy posiadacie jakieś pasje, które podobnie jak Laura i Jayden możecie dzielić ze swoimi najbliższymi? Podzielcie się swoimi historiami w komentarzach!
Źródło: brightside.com