Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że stereotypy mogą być bardzo krzywdzące. Postrzeganie osób z zespołem Downa na szczęście zmienia się na przestrzeni lat, i to zdecydowanie na lepsze – nikt już chyba nie ma żadnych wątpliwości, że osoby te mogą spełniać się w wielu dziedzinach życia, takich jak chociażby praca w różnych artystycznych zawodach. Bohaterka dzisiejszego artykułu, Lily Moore, daje przykład, że fizyczność nie jest żadną przeszkodą w spełnianiu marzeń, jeśli tylko jesteśmy wystarczająco zdeterminowani.
Poznajcie zatem Lily Moore – dziewczynę z zespołem Downa, która ambitnie dąży do swoich celów, dzięki czemu udaje jej się osiągnąć wymarzone szczyty.
Reklama
Lily od najmłodszych lat marzyła, aby pewnego dnia zostać aktorką.


Reklama

Choć małe dziewczynki bardzo często powtarzają, że w przyszłości chciałyby zostać aktorkami, Lily najwyraźniej od najmłodszych lat doskonale wiedziała, co mówi. O tym, że aktorstwo jest jej wymarzoną ścieżką, była przekonana już jako 6-latka, gdy zaczęła uczęszczać na swoje pierwsze zajęcia teatralne. Kilkanaście lat później może śmiało nazywać się prawdziwą aktorką – ma na swoim koncie udział w wielu projektach, między innymi w serialu Netflixa „Jeszcze nigdy…”, ponadto spełnia się także jako modelka i działaczka na rzecz osób z niepełnosprawnościami.
Dzięki uporowi i ciężkiej pracy dziś może wybierać w propozycjach zawodowych.


Reklama

Całkiem niedawno spełniły się także jej pragnienia o wielkim ekranie, bowiem dostała główną rolę w romantycznej produkcji „Color my world with love”. Moore jest niesamowicie podekscytowana perspektywą kolejnych projektów, a jednocześnie jest niezwykle wdzięczna i dumna z tego, czego do tej pory udało jej się dokonać.
Przyszłość Lily rysuje się w bardzo jasnych barwach.



Kolejne cele Lily? Aktorka nie ukrywa, że w swojej karierze pokłada naprawdę duże nadzieje – ma nawet nadzieję, że zostanie pierwszą aktorką z zespołem Downa uhonorowaną Oscarem. Ma równocześnie świadomość, jak ważne jest odpowiednie wykształcenie, dlatego zdecydowała się studiować na Uniwersytecie Clemson. Kierunek, który wybrała, to opieka zdrowotna, aby w przyszłości mogła pomagać potrzebującym.
Reklama
Lily uwielbia fakt, że poprzez działania może być inspiracją dla innych ludzi.


Mimo trudności losu Lily jest niepoprawną optymistką, a swoje trudne przejścia uważa za lekcję od życia, która ma na celu tylko ją wzmocnić. Podkreśla, że zespół Downa nie oznacza rezygnacji z marzeń i planów, które są takie same jak u zdrowych ludzi – przyjaciele, rodzina, wykształcenie, niezależność… O wszystko to zamierza walczyć bez względu na swoją chorobę. Ma także ogromne wsparcie w najbliższej rodzinie – jej rodzice i dwie starsze siostry są jej największymi kibicami i niezmiennie w nią wierzą.
Czy znacie inne osoby z zespołem Downa, które spełniają się zawodowo? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: brightside.com