Pewne życiowe historie sprawiają, że trudno pohamować łzy wzruszenia. Do takich należą losy Diany Donnarumma, kobiety, która swego czasu przeszła przeszczep organów. Wdzięczna za drugą szansę na szczęśliwe życie, jaką dał jej los, nigdy o tym nie zapomniała i w jednym z najważniejszych dni swojego życia dała temu piękne świadectwo.

Dziś przeczytacie o tym, jak Diana Donnarumma poprosiła ojca dawczyni organów, które zostały jej przeszczepione, o odprowadzenie jej do ołtarza obok jej własnego ojca.

Pochodząca z Teksasu 26-letnia Renee Donnelly w październiku 2017 roku miała straszliwy wypadek samochodowy, który wydarzył się na 3 dni przez zaplanowanym jej własnym ślubem. W wyniku tego tragicznego zdarzenia marzenia jej ojca o poprowadzeniu córki do ołtarza zostały brutalnie zniweczone. Daniel Donnelly Jr. postanowił jednak, aby śmierć jego ukochanej córki nie poszła na marne – wyraził zgodę na wykorzystanie jej organów, które niedługo potem trafiły do 8 potrzebujących osób. Jedną z nich była amerykanka Diane Donnarumma.

Operacja przeszczepu jelit trwała aż 8 godzin, jednak finalnie zakończyła się sukcesem. Mimo potrzeby przyjmowania leków do końca życia Diana dziś czuje się znacznie lepiej, a jakość jej funkcjonowania ogromnie się poprawiła. Szczęście uśmiechnęło się do niej także w miłości i 2 lata po operacji przyjęła oświadczyny swojego chłopaka Conlana. Diana postanowiła zrobić wszystko, aby dzień jej ślubu był wyjątkowy nie tylko dla niej, ale także dla ojca dawczyni jej jelit, Daniela.

Zdobyła się na przepiękny gest: poprosiła Daniela, aby razem z jej ojcem poprowadził ją do ołtarza. Była to słodko-gorzka chwila pełna niesamowitych wzruszeń, a mężczyzna na własne oczy przekonał się, jak wiele osób uszczęśliwił swoją decyzją o przekazaniu organów Heather do przeszczepu. Diana natomiast była dumna, że w ten szczególny sposób mogła uczcić pamięć kobiety, dzięki której może prowadzić teraz tak wspaniałe życie.